Jestem na miejsce zdarzenia drogowego. Co robić?


Jestem na miejsce zdarzenia drogowego. Co robić?

W ostatnim czasie zima daje nam nieźle w kość. W szczególności odczuwamy to my – kierowcy. Zaśnieżone drogi, ujemne temperatury, błoto pośniegowe, marznące opady czy też ograniczona widoczność. Musimy być świadomi, że takie warunki znacznie zwiększają ryzyko wypadków drogowych. Dzisiaj podpowiemy, jak zachować się w sytuacji, gdy uczestniczymy bądź jesteśmy świadkami wypadku lub kolizji na drodze. 

Nie oszukujmy się. Obecne warunki na drogach są trudne i zdradliwe. Zmieniają się bowiem jak w kalejdoskopie. Są bardziej niebezpieczne zarówno dla kierujących, pasażerów, jak i pieszych.

Co robić, by podróżować bezpiecznie?

1. Zachowaj bezpieczną odległość i odpowiednią prędkość

Pierwszą i podstawową zasadą jest zachowanie bezpiecznych odstępów między poruszającymi się pojazdami. Niestety często i gęsto zdarza się, że kierowcy jednak ich nie dostosowują. W połączeniu z nieodpowiednią (na dane warunki) prędkością oraz znacznie wydłużoną drogą hamowania (np. śliska nawierzchnia) o kolizję czy wypadek nie trudno.

Jestem na miejsce zdarzenia drogowego. Co robić?

Nawet jeśli uważasz się za świetnego kierowcę, zwolnij i dostosuj prędkość do warunków na drodze i znaków drogowych.

Kolizja czy wypadek. Co robić?

Zacznijmy od definicji. Kolizją nazwiemy zdarzenie drogowe, w którym nie ucierpiały osoby biorące w nim udział. Straty w przypadku kolizji są jedynie materialne i wzywanie policji na miejsce zdarzenia jest zbędne. Zdarzenie, które określimy mianem wypadku, niesie za sobą więcej konsekwencji. Przede wszystkim w wypadku możemy mieć do czynienia zarówno ze stratami materialnymi, jak i osobami poszkodowanymi. Mamy wtedy obowiązek poinformować odpowiednie służby. Zatem zacznijmy od zadania sobie kluczowego pytania.

Czy w wyniku zdarzenia drogowego ktoś ucierpiał?

Jeżeli doszło do kolizji osoby biorące w niej udział mogą wyjaśnić między sobą zaistniałe zdarzenie oraz dojść do porozumienia. Sprawca zobowiązany jest sporządzić oświadczenie, w którym przyznaje się do spowodowania kolizji. Następnie owo oświadczenie musi dostarczyć do ubezpieczyciela oraz poinformować go o miejscu zdarzenia.  To oczywiście najbardziej optymistyczny scenariusz. Może zdarzyć się tak, że strony, uczestniczące w kolizji, nie dojdą do porozumienia. W tym przypadku wezwanie policji jest nieuniknione.

Warto również mieć na uwadze, że jeżeli mamy do czynienia z kolizją, to jej uczestnicy mają obowiązek niezwłocznego usunięcia z jezdni pojazdów, które we wspomnianej kolizji brały udział. Ale uwaga! Gdy doszło do wypadku (ofiary), pod żadnym pozorem nie należy tego robić! Jeżeli usunięcie pojazdu nie będzie możliwe, kierowca ma obowiązek oznakować miejsce zdarzenia w odpowiedni sposób.

Jestem na miejsce zdarzenia drogowego. Co robić?

Warunki na drodze bywają zdradliwe, wtedy nie trudno o wypadek drogowy lub kolizję. Zdjęcie pochodzi z ocdn.eu.

Miejsce zdarzenia drogowego w myśl ustawy

W ustawie Prawo o ruchu drogowym, a dokładnie w artykule 44.ust.1 znajdziemy wszystkie informacje dotyczące obowiązków kierującego oraz pozostałych uczestników zdarzenia drogowego.

Obowiązki kierowcy:

  1. Kierujący ma obowiązek zatrzymać pojazd w taki sposób, by nie stwarzać zagrożenia w ruchu drogowym.
  2. Kierujący ma obowiązek przedsięwziąć odpowiednie środki, które w efekcie zapewnią bezpieczeństwo w miejscy kolizji.
  3. Kierujący ma obowiązek niezwłoczne usunąć pojazd z miejsca kolizji tak, by nie powodował on zagrożenia w ruchu drogowym oraz by nie doszło do zatamowania ruchu.
    Warto pamiętać, że uczestnik kolizji ma również obowiązek podania zarówno swoich danych personalnych, jak i właściciela, bądź posiadacza samochodu uczestniczącego w kolizji. Co więcej, na prośbę (bądź żądanie) osoby uczestniczącej w kolizji, wymaga się podania również danych zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa OC.

Co robić, gdy na miejscu zdarzenia są ofiary?

Jeżeli w wyniku wypadku drogowego ucierpieli ludzie, należy udzielić im niezbędnej pomocy. Obowiązkowo należy również wezwać odpowiednie służby (pogotowie ratunkowe, policja). Pamiętajmy o numerze alarmowym 112! Warto mieć na uwadze, że nie należy podejmować żadnych czynności, które doprowadziłyby do utrudnienia ustalenia przebiegu wypadku. Nie należy zatem zacierać bądź niszczyć śladów na miejscu zdarzenia. Należy również pozostać na miejscu wypadku. Może się zdarzyć, że wezwanie służb będzie wymagało od nas oddalenia się z miejsca wypadku (brak zasięgu). Po wezwaniu służb należy niezwłocznie powrócić na miejsce zdarzenia.

Odpowiednie zabezpieczenie miejsca zdarzenia drogowego

Należy odpowiednio oznakować miejsce zdarzenia drogowego:

  1. Włącz światła awaryjne.
  2. Ustaw trójkąt ostrzegawczy.

Jak ustawić trójkąt ostrzegawczy?

Każdy z nas, zdając na prawo jazdy, musiał znać odległości, w jakich ustawia się trójkąt ostrzegawczy. Bądźmy szczerzy, kto potrafi z marszu podać te prawidłowe odległości? Mamy nadzieję, że jak najwięcej z Was, ale w ramach przypomnienia podamy je tutaj:

  • Na autostradzie lub drodze ekspresowej trójkąt ostrzegawczy umieszcza się w odległości 100 metrów za pojazdem.
  • Na pozostałych drogach poza obszarem zabudowanym odległość ta musi wynosić 30-50 metrów za pojazdem.
  • W przypadku obszaru zabudowanego trójkąt umieszcza się albo za pojazdem, albo bezpośrednio na nim. Należy jednak pamiętać, że wysokość ta nie może przekraczać 1 metra.

Z pewnością dodatkowym elementem zapewniającym bezpieczeństwo podczas zdarzenia drogowego będzie kamizelka odblaskowa.

Jestem na miejsce zdarzenia drogowego. Co robić?

Pamiętaj, by zawsze oznaczyć miejsce zdarzenie drogowego trójkątem ostrzegawczym. Zdjęcie pochodzi z s7.dziennik.pl.

Akumulatory Poznań radzą:

  • Jedź z odpowiednią, bezpieczną, adekwatną do panujących warunków atmosferycznych prędkością.
  • Podczas jazdy miej na uwadze rzeźbę terenu, widoczność drogi oraz jej stan, a także natężenie ruchu i to, co i w jaki sposób przewozisz w pojeździe.

Oczywiście nikomu nie życzymy, by znalazł się na miejscu zdarzenia drogowego bądź w nim uczestniczył. Mamy jednak nadzieję, że jeżeli tak się stanie, będziecie wiedzieć, co robić.

Przyczepności życzą Akumulatory Poznań!

Powrót