Spieszycie się na ważne spotkanie, jesteście już lekko spóźnieni, wsiadacie do samochodu a on…ani drgnie? Diagnoza – rozładowany akumulator. Brzmi znajomo? Najprostszym, najbardziej popularnych oraz najbezpieczniejszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest pożyczenie prądu i uruchomienie pojazdu za pomocą kabli rozruchowych. Jak zrobić to prawidłowo?
Warto zaopatrzyć swój bagażnik w przewody rozruchowe. Nie stanowią dużego wydatku, a w krytycznych sytuacjach mogą naprawdę się przydać. Przy ich wyborze, warto zwrócić wagę na ich długość. Nie powinny być krótsze niż 3 metry. Dlaczego to takie ważne? Dłuższe przewody łatwiej podłączyć do pojazdu, od którego prąd będziemy pożyczać. Trzeba pamiętać też, że im większy przekrój kabla, tym lepiej.
Jak podłączyć kable rozruchowe?
Na początku podłączamy zacisk czerwonego przewodu do dodatniego bieguna akumulatora samochodu, od którego będziemy pobierać prąd. Kolejną czynnością jest podłączenie drugiego końca przewodu do dodatniego bieguna rozładowanego akumulatora. Co dalej? Bierzemy czarny przewód i jego jeden zacisk podłączamy do ujemnego bieguna akumulatora pojazdu użyczającego prąd. Analogicznie, drugi zacisk czarnego przewodu podłączamy do ujemnego bieguna rozładowanego akumulatora lub do masy.
Uwaga! – w samochodach wyposażonych w system start/stop zawsze podłączamy biegun ujemny naładowanego akumulatora do masy pojazdu z rozładowanym akumulatorem. Gdzie szukać punktu masowego? Można to sprawdzić w instrukcji obsługi.
Powyższa kolejność połączeń nie jest przypadkowa. Ma ona bowiem zapobiec powstaniu zwarcia przewodów. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Jak uruchomić silnik za pomocą kabli?
Przed pierwszą próbą uruchomienia niesprawnego samochodu warto wyłączyć wszystkie odbiorniki prądu w obu pojazdach. Zapobiegnie to rozładowaniu naładowanego akumulatora podczas poboru prądu przez rozładowaną baterię. Warto mieć na uwadze, że w przypadku, gdy akumulator “pożyczającego prąd” ma mniejszą pojemność od drugiego, podczas uruchamiania silnika niesprawnego pojazdu, należy podnieść obroty silnika “dawcy”. Dzięki temu wzrośnie napięcie na akumulatorze.
Co robić, gdy silnik nie reaguje?
Kable już podpięte? Teraz wsiadamy do samochodu z rozładowanym akumulatorem i próbujemy go odpalić tak, jak to robimy za każdym razem. Pierwsza próba odpalenia się nie udała? Nie martwcie się. Z pomocą może przyjść podniesienie obrotów silnika w aucie użyczającym prąd. Minuta podładowania rozładowanego akumulatora powinna wystarczyć. Jeżeli kolejne próby również będą nieudane, prawdopodobnie przyczyna awarii jest inna niż myśleliśmy. Jednak, jeżeli samochód uruchomiony został prawidłowo, można odłączyć przewody.
Warto zapamiętać: Przez kilka następnych minut nie wyłączajcie silnika pojazdu, który jeszcze chwilę wcześniej był unieruchomiony. W dalszym ciągu nie włączajmy jeszcze wszystkich odbiorników prądu. Działania te pozwolą na odciążenie alternatora.
Kable rozruchowe należy prawidłowo dopiąć, by nie doprowadzić do zwarcia i poważnej awarii samochodu.